Tuesday, 16 August 2016

Arsenal vs Liverpool, 3:4. Wpływ okresu przygotowawczego skutkuje




Premier League, 1. kolejka
Londyn, "Ashburton Grove", niedziela 14/08/2016


























Wysoki pressing Arsenalu
Wbrew wszystkim oczekiwaniam to właśnie ekipa Arsene'a Wengera zaczeła stosować od samego początku agresywny wysoki presing (ewentualnie pomysł polegał na tym, żeby przesunąć grę jak najdalej od swojej bramki), a nie gości.
























Liverpool był pasywny, pomysł na pierwszą połowę - szybkie kontry (przyczyna pewnie leży w formie fizycznej graczy, co na razie nie da się korzystać ze słynnego "gegenpressingu" Kloppa przez cały mecz).



Skutek:
- większość czasu piłka była na połowie gości;
- pomocnicza linia Liverpoolu była zagęszczona zawodnikami środku pola, więc atak Arsenalu wyglądał następująco - albo poprzez flanki (ale to raczej była pułapka od Kloppa) albo długim podaniem do przodu z natychmiastowym pressingiem;
- Liverpool miał kłopoty z rozpoczęciem swoich ataków, sporo było niecelnych podań.
Pierwsza bramka to właśnie wynik nieudanej próby wyjścia w szybki atak gości oraz wysoki pressing gospodarzy.
Druga bramka - oprócz wspaniałego strzału Coutinho, to również błąd Holdinga (faul w tym miejscu).

Zmiana Liverpoolu po przerwie
Po przerwie podopieczni Kloppa wreszcie zaczęli stosować wysoki pressing skutkiem czego stało przesunięcie gry do bramki Cecha.
Wszystkie kolejne bramki padły na mocy jednej przyczyny - pozycyjne błędy linii obrony (zwłaszcza Holdinga, Chambersa i Monreala). Objaśnieniem może być brak zgrania środkowych obrońców z bocznymi obrońcami oraz małe (faktycznie nawet brak) doświadczenie gry na takim poziomie tych pierwszych. Więc można powiedzieć, że presja ze strony Liverpoolu skutkowała popełnianiu tych błędów.
Ostatnia bramka padła dzięki indywidualnym staraniom Oxlade'a-Chamberlaina oraz spóźnionej asekuracji Lallany.

Odpowiedź Wengera
No właśnie, jej de-facto nie było. 2 z 3 zmian - w skutek kontuzji zawodników, ostatnia zmiana (Xhaka) nie miała wpływu na wynik spotkania (on jeszcze potrzebuje czasu na adaptację). Oprócz tego nic więcej ...

Podsumowując ...
Wynik meczu jest skutkiem nie gotowości obu drużyn na wszystkie 100% na 1. kolejkę, a każdy z nich miał swoje wady. Liverpool musi jeszcze nabrać formy fizycznej dla wykorzystania swojego pressingu nie tylko w jednej połowie, ale i przez cały mecz. Arsenal musi czekać na powrót swoich doświadczonych obrońców, a póki w kolejnych spotkaniach liczyć na to, że coraz lepiej będą radzić sobie młodzi środkowi obrońcy. Także Arsene nie miał na ławce zawodników, którzy mogli wzmocnić ekipę, jednak on jeszcze ma czas do 1 września coś zmienić (chociaż w to ciężko uwierzyć).
I na pewno można powiedzieć, ze mecz rewanżowy będzie całkiem inny. Doczekamy się.




No comments:

Post a Comment