Sunday, 19 February 2017

IMH[t]O: Śląsk Wrocław vs Wisła Kraków, 1:0. Ostatnie 15 minut

W tej serii IMH[t]O chcę zwrócić uwagę na kluczowe kwestie wybranego zespołu w meczu, przeanalizować oraz spróbować wyjaśnić czy można było by zrobić inaczej.

Ekstraklasa, 22. kolejka 
Wrocław, Stadion Miejski we Wrocławiu, sobota 18.02.2017
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków, 1:0 
[tutaj z punktu widzenia Wisły]

















"Z całym szacunkiem do rywala, ale to nie jest sprawiedliwy wynik. 
... Jeśli ma się tyle szans trzeba je wykorzystywać, musimy nad tym pracować" 

Kiko Ramirez (po meczu) 
Zawsze najciekawsze w meczu (pod względem taktycznym) są decyzje trenera, szczególnie kiedy gra rozwija się nie za jego scenariuszem i trzeba robić jakiekolwiek zmiany (przebudowa ustawienia, zmiana funkcji niektórych graczy, wyjście nowych zawodników etc.).

Tutaj mieliśmy ciekawy odcinek meczu do obserwowania decyzji nowego szkoleniowca Wisły Kiko Ramireza (Śląsk też ma nowego trenera, ale jednak jest dobrze znany w Polsce, a również sposoby na utrzymywanie przewagi jest bardziej przewidywalne i prostsze, niż próby zdobycia bramki w ciągu ostatnich 15 minut gry i tak, żeby nie stracić jeszcze więcej goli).

N.B.

Przed strzeleniem bramki (76. min, Joan Roman) trenerzy zrobili już 3 zmiany z zachowaniem dotychczasowych ustawień:

62. min (Wisła) - Videmont (93) zamiast Brleka (21) (na prawą flankę skrzydłowym, Boguski - w centrum)
66. min (Śląsk) - Joan Roman (7) zamiast Sito Riera (22) (za pozycją)
73. min (Wisła) - Stilić (18) zamiast Boguskiego (9) (za pozycją w centrum)

KWESTIE dla drużyn po zmianie rachunku:

Dla Śląska:

1) zachowanie czystego konta poprzez:
    a) odsunięcie gry jak najdalej od swojej bramki (w tym stosowanie wysokiego pressingu);
    b) albo uszczelnianie struktury na swojej połowie w fazie obrony (np. gra w 5 obrońców i t.p.).
2) strzelanie kolejnych bramek poprzez:
    a) budowę atak pozycyjnych opartych na posiadaniu piłki;
    b) budowę kontr po przechwycie w środku boiska;
    c) budowę kontr z własnej połowy (po odzyskaniu piłki w swojej tercji boiska) czyli po oddaniu inicjatywy przeciwnikowi.

Jak widać są 2 zasadnicze strategie - przesuwanie gry na połowę rywala (punkty 1a + 2a + 2b) albo głębokie bronienie (1b + 2c). W 80. min gospodarze wykonali jeszcze jedną zmianę - Alvarinho (14) zamiast Bilińskiego (19) czyli wybór padł raczej na drugą strategię - odświeżyć linię ataku dla prowadzenia pozycyjnych ataków lub możliwych kontr ze środka pola. Również na to wskazywał czas posiadania piłki - za 15 min przed golem Śląsk miał 32% czasu, a po goli i do końca - 45%.

Dla Wisły:

1) wyrównanie rachunku poprzez:
    a) zachowanie dotychczasowego prowadzenia gry;
    b) zmianę ustawienia (wraz z funkcjami niektórych zawodników);
    c) zmiany zawodników (np. wprowadzenie zastępczych lub dodatkowych ofensywnych zawodników).
2) nie stracić więcej bramek poprzez:
    a) zamknięcie rywala u swojej bramki (nawała);
    b) usunięcie przyczyny jaka spowodowała stracenie pierwszej bramki (zmiana zawodnika, systemu bronienia etc. jeśli to jest niezbędne);
    c) zwrócenie więcej uwagi na obronę (np. więcej zawodników zaangażowanych w bronieniu, zmiana priorytetów niektórych graczy z ofensywnych na defensywne funkcje i t.p.).

Wybór defensywnej strategii (2c) wraz z nadzieją na kontry jak pokazuje praktyka nie jest dobrym rozwiązaniem kiedy masz tylko 15 minut. Właśnie dla tego że w poprzednie 75 minut nic nie dało się strzelić to zachowanie dotychczasowego sposobu (1a) też nie daje dużych szans. Więc trzeba robić jakiekolwiek zmiany.

Podsumowując ostatnie 15 minut można wyróżnić następne podjęte decyzje Kiko Ramireza:
1) zachowanie dotychczasowego ustawienia 4-2-3-1;
2) zmiana w 81. min - Ondrasek (14) zamiast Brożka (23) (za pozycją jako środkowy napastnik).

Także trzeba dodać, że drużyna potrafiła zabrać inicjatywę dopiero w ostatnich 5 minutach gry, a do tego była przysunięta do swojej bramki, ataki budowała poprzez długą piłkę (zwykle Głowacki w kierunku na napastnika lub Maleckiego). Udało się zaliczyć tylko 2 niecelne strzały, a czas posiadania piłki na połowie przeciwnika był nawet mniejszy niż u Śląska (01:27 i 01:38 min odpowiednio).

IMH[t]O: co można było zrobić oprócz tego?

1) udoskonalenie dotychczasowego sposobu budowy ataku

Korzystanie z długich podań było mało skutecznym narzędziem dostarczania piłki w końcową tercję boiska mimo 100% udanych (3) pojedynków w powietrzu Ondraseka, bo skrzydłowi grali dość szeroko żeby uczestniczyć w zebraniu wszystkich odskoków piłki w strefie przed polem karnym (tylko Stilić był obok). Ale problem właśnie polegał nawet w innym: boczni obrońcy zajmowali pozycje nie dość nisko żeby pomóc środkowym obrońcom w rozegraniu piłki, a dalej i w prowadzeniu ataku przez flankę (zamiast tego stoperzy mieli tylko jeden wariant z wykonaniem długiej piłki) i nie byli dość wysoko żeby stwarzać szerokość ataku (wtedy skrzydłowi mogli by zejść w centrum i mieli by większe szanse na odzyskanie piłki).

Więc tutaj najlepszym rozwiązaniem mogło by stać zejście w linię obrony defensywnego pomocnika (Mączyńskiego) pomiędzy środkowymi obrońcami dla rozegrania piłki w fazie początkowej ataku (Wisła wtedy miała by liczebną przewagę 3vs2 nad napastnikami Śląska), a boczni obrońcy powinni zająć wysokie pozycje (wtedy również można było by rozciągnąć defensywną linię Śląska mając we froncie ataku 5 zawodników - 2 bocznych, 2 skrzydłowych i napastnika). Również szerokie ustawienie środkowych obrońców ułatwia padanie do bocznych obrońców.



2) zmiana ustawienia bez wyjścia nowego zawodnika

Inna opcja to zmiana ustawienia z tym samym składem na boisku. Najlepszy wariant to  4-4-2 (środkowy ofensywny pomocnik do ataku), bo to jest najprostsza zmiana, a również ona daje większe szanse na wykonanie i potem na wykończenie dośrodkowań. Także to będzie oznaczało, że Śląsk nie będzie mieć przewagi liczebnej w poszczególnych zonach na boisku (szczególnie na bokach), bo gospodarze w obronie stosują też 4-4-2.

3) wyjście nowego zawodnika

Wychodząc z tego, kto był na ławce rezerwowych i że Wisła miała tylko jedną zmianę do zrobienia (po straconej bramce), to wyjście Ondraseka jest logicznym wyborem. Ale skoro zamiar na zdobycie bramki był oparty wygrywanie pojedynków w powietrzu i na wykończenie dośrodkowań, to czy nie lepiej było by wypuścić jego nie zamiast Brożka, a w parę do ostatniego?

Inna opcja - zmiana ustawienia na grę w 3 zawodników z tyłu. Wtedy można wypuścić Urygę (jako środkowy obrońca), a boczni obrońcy się skupią na ofensywnych czynnościach.

Jasne, że sporo zależy od formy każdego z rezerwowych, ich zgrania z partnerami w tym ustawieniu albo jeśli jego zmienić na inne, więc tutaj można jeszcze wymienić kilka potencjalnych wariantów (co jeśli wypuścić Bartkowskiego lub Spisicia), ale nie mamy pełnej informacji o nich, którą ma trener i to nie będą już poważne przypuszczenia.

Podsumowanie

Nie ma takiego pojęcia w futbolu jako sprawiedliwy czy nie rezultat. Ale jeśli masz szansę na zmianę wyniku meczu - to korzystaj ze wszelkich możliwości i próbuj wszystko. Bo mniej trzeba liczyć na powodzenie, a więcej na swoje siły. Czy Kiko zrobił wszystko co mógł? Mam wątpienia.





No comments:

Post a Comment